sobota, 1 grudnia 2018

eBay walczy z Google

eBay walczy z Google


Autor: Artur Majczak


eBay długo zaprzeczał prowadzonej przez Serwis rywalizacji z Google. Jeszcze rok temu Meg Whitman, cytowana przez gazetę Financial Times, mówiła, że wierzy w to, że wielkie dotcomy, takie jak : Google, Yahoo, eBay i Amazon skupią swoją działalność na rdzennych specjalizacjach i nie będą rywalizowały bezpośrednio ze sobą.


W oparciu o jej przekonanie eBay miał się specjalizować nadal w internetowych aukcjach i płatnościach, a "Google miała być dalej przede wszystkim wyszukiwarką". Niedługo po tym wywiadzie Google wprowadziło system bezpiecznych płatności Checkout i ujawniło ambitne plany stworzenia Google Base. eBay odpowiedział wprowadzeniem zakazu korzystania z Google Checkout dla swoich użytkowników, mętnie wyjaśniając, że to tylko pomoże sprzedawcom płacących przez PayPal przy finalizowaniu transakcji. Dodatkowo eBay przedstawił już oficjalnie obowiązkowe wymogi dla nowych sprzedających, według których muszą oni przy transakcjach przyjąć PayPal albo korzystać z karty kredytowej - tłumacząc to wymogami bezpieczeństwa . Tego samego dnia Google umieściło na głównej stronie Checkout reklamę nowej oferty korzystania z systemu płatności, za stałą opłatą, wynoszącą zaledwie 10 dolarów. Na jednym z opiniotwórczych blogów IT, skomentowano te działania tak : "powyższe fakty świadczą o definitywnym końcu rozejmu między obiema firmami". Że taka umowa była, dowodzi przeciek jaki przedostał się do mediów, który wyszedł od jednego z szefów eBay przyznającego, że od 2003 roku istniała nieformalna umowa jego spółki z Google, na mocy której obie korporacje miały skupiać się wyłącznie na własnej działalności i nie rywalizować w segmentach, w których się wyspecjalizowały. Z kręgów zbliżonych do zarządu Google dochodzą jednak informacje, że firma przyjęła tylko strategię obronną, bo wcześniej eBay zbliżył się do Yahoo, montując antygooglową koalicję i informował o wprowadzeniu własnego systemu kontekstowych reklam, konkurencyjnego dla AdSense. eBay jest w trudnej sytuacji gdyż oferta Google jest bardzo atrakcyjna cenowo, dodatkowo ciągle są ogłaszane rozmaite promocje i zachęty mające przyciągnąć jak najwięcej dotychczasowych użytkowników PayPal. Doszło nawet do tego, że dwustu wiodących sprzedawców z eBay napisało oficjalną petycję, potępiającą wprowadzony przez platformę aukcyjną zakaz używania Google Checkout. eBay przekonuje się stopniowo, że będzie miał naprawdę duży problem i wydaje się, że Google tę wojnę może wygrać. Wszystko będzie wiadomo po następnej konferencji IMA, gdzie eBay przedstawi podczas sesji swą ofertę "New in 2007", a jego rywal przez kilka godzin będzie przedstawiał korzyści wynikające z obsługi i korzystania z proponowanych przez nich: Google Checkout, Google Base i wyszukiwarki produktów Froogle. Wirtualni sprzedawcy mogą spodziewać się zaciętej rywalizacji pomiędzy korporacjami i mieć nadzieję, że przyniesie to dla nich tylko i wyłącznie korzyści.

O Internecie i wyszukiwarkach


Artur Majczak

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz